Foster
Super Moderator
Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
|
Re: PL: Manchester United - Queens Park Rangers (08.04.2012)
Kolejna mało porywające spotkanie w naszym wykonaniu, ale najważniejszą są trzy punkty i porażka City, dzięki czemu mamy już 8 oczek przewagi i jesteśmy coraz bliżej mistrzowskiego tytułu. Jeśli damy go sobie teraz wyrwać z rąk, to będziemy strasznymi frajerami, jednak nawet nie dopuszczam do siebie takiej myśli. Tym bardziej, że City złapało wyraźną zadyszkę i z pewnością jeszcze stracą punkty w kolejnych spotkaniach. Obyśmy tylko my ich nie tracili.
Co do dzisiaj to karny i czerwona karta ustawiły to spotkanie. Oczywiście cała sytuacja nie powinna mieć zajścia bo Young był na spalonym. Przykro się patrzy na to co sędziowie wyprawiają, takie błędy niszczą piękno tego sportu. Dobrze, że strzeliliśmy kolejną bramkę, bo czułbym duży niesmak gdybyś wygrali 1-0.
De Gea - bez zarzutu
Rafael - słabo... głupie straty i głupie faule. Jakiś taki nieogarnięty był
Evans - na wysokim poziomie, do którego nas przyzwyczaił
Rio - podobnie jak młodszy kolega. Forma Anglika ogromnie mnie cieszy
Evra - w obronie bez zarzutu, w ofensywie jak zawsze coś próbował zdziałać i prawie jak zawsze niewiele z tego było
Valencia - brał udział chyba w większości akcji naszego zespołu, jednak po raz kolejny większość wrzutek było niedokładnych.
Scholes - piękna bramka, próbował, próbował aż się w końcu udało. Do tego rozegrał naprawdę dobre spotkanie. Chyba MoTM
Carrick - Michael nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Kilka strat na początku, ale potem było jak należy. Szkoda tego strzału w słupek
Young - słabo
Rooney - biegał, starał się, jak zawsze - z różnym efektem dzisiaj. Wykorzystał karnego i chwała mu za to.
Welbeck - wyraźnie pod formą w ostatnich spotkaniach. Znów zmarnował bardzo dobrą sytuację - czy on zawsze się musi przewracać?
Rezerwowi w porządku.
<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>
Mój Blog: Pod presją czasu
|
|
08-04-2012 20:42 |
|