Tryb drzewa | Tryb normalny

Jaroldz · 02-05-2012 11:17

Gramy ze Swansea, czyli zespołem, który prezentuje piłkę, która nam nie leży i nie potrafimy z takimi zespołami grać, co pokazały mecze z Barcą, Athletikiem czy z Manchesterem City. Może i wygramy, ale po tym, jak nasi piłkarze będą już znać wynik końcowy spotkania City z Newcastle( jestem pewny, że wygrają nasi rywale zza miedzy), mecz może potoczyć się różnie. Nasi piłkarze mogą już być zdołowani utraconą szansą na mistrza, bądź też będą chcieli wygrać dla kibiców. Ogólnie nie nastawiam się na wielkie zawody. Maksymalnie wygramy ze 2:0. A pisanie, że możemy ten mecz wygrać 8:0, jest tak samo możliwe, jak to, że w ostatnim meczu ligowym O'Shea zapakuje sobie 10 goli samobójczych.

Nie będę pisał, jaki skład bym widział lub jaki może desygnować SAF, bo po tym, co odwalił w poniedziałek, spodziewam się wszystkiego, łącznie z tym, że w pierwszym składzie wybiegnie Amos, Berbatow czy Fabio i Park.