Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Everton FC 1-0 Manchester United (20.08.2012)
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #36
Re: PL: Everton FC 1-0 Manchester United (20.08.2012)
Jaroldz napisał(a):Może i Scholes miał 97% celnych podań, tyle tylko, że nic z tego nie wynikało. W wielu momentach spowalniał nasze akcje, pozwalał, aby rywale się ustawili i przygotowali na nasz atak. Zanim pomyślał, popatrzył i podał do partnera, to ten miał już rywala na plecach, a wtedy akcję trzeba było budować od nowa. W zdecydowanej większości szedł na łatwiznę i podawał do najbliższego kolegi, a kiedy była szansa na jakąś szybszą akcję, zagranie na jeden kontakt, to akurat wtedy był źle ustawiony. Już nie wspomnę o tym, że Rudy wraz z Cleverleyem nie mogli sobie dać rady z jednym Fellainim, który robił co chciał i kiedy chciał. Poza tym Paul bezmyślnie faulował, co powinno się skończyć dla niego dwiema żółtymi kartkami, których chyba uniknął tylko ze względu na swojego nazwisko. Co do Cleverley'a to jak dla mnie był jakiś taki nijaki. Za mało niekonwencjonalnych zagrań, za mało zdecydowania, tak jakby nie chciał popełnić błędu, aby nie podpaść Fergusonowi. Do tego ta zmarnowana świetna okazja i ten pamiętny fail, kiedy jednym dotknięciem piłki Gibson zniknął mu z radaru.

Za dużo oczekujesz od środkowych pomocników i nie bierzesz pod uwagę innych czynników. Choćby takiego, że Everton bronił się całą drużyną - tylko Jelavić w momencie posiadania przez nas piłki znajdował się za plecami Scholesa i Cleverleya. Nie było miejsca, żeby szukać prostopadłych podań, było zbyt ciasno. Nie mieliśmy DM-a, wobec czego obaj środkowi pomocnicy musieli grać ostrożnie, żeby nie nadziać się na kontry. Mieli za zadanie zdominować posiadanie piłki i je wykonali. To podstawowa kwestia. Ich zadaniem było też rozdzielanie piłek na skrzydła i szukanie w środku wolnego Kagawy czy Rooneya. Nie zachwycili w tym elemencie, bo też ciężko było zachwycić wobec tak świetnie zdyscyplinowanej gry defensywnej Evertonu i wobec tak zagęszczonego środka pola. Mimo to, Kagawa niejednokrotnie otrzymał piłkę czy to od Scholesa czy Cleverleya, po której miał miejsce i czas, żeby się odwrócić i próbować stworzyć okazję bramkową. Niestety, nie było z kim grać. Na skrzydle z kolei Nani wespół z Evrą nie potrafili sobie poradzić z Hibbertem. To nie jest wina Cleverleya czy Scholesa.

Dla mnie środek zagrał w porządku, bez szału, ale swoje zadanie wykonywał solidnie. To ofensywniej usposobieni zawodnicy nie potrafili poradzić sobie z obrońcami Evertonu. Dlatego nie rozumiem zarzutów co do gry Scholesa i Cleverleya, a już pisanie, że dali się zdominować, w momencie gdzie mieliśmy 70% posiadania piłki zakrawa o śmieszność.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
21-08-2012 14:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: Danny Welbeck - KARTONick - 15-08-2012, 12:22
Re: Danny Welbeck - Hubson - 15-08-2012, 13:00
Re: PL: Everton FC 1-0 Manchester United (20.08.2012) - mucha - 21-08-2012 14:04

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości