Re: PL: Everton FC 1-0 Manchester United (20.08.2012)
Tak jak pisałem zaraz po meczu, dla mnie w dużej mierze za porażkę należy obwiniać Fergusona, który nie reagował na to, co się działo na boisku. Pewnie gdyby nie stracony gol, to Van Persie dalej siedziałby na ławie i wcześniej jak w 70 minucie na boisko by nie zawitał. Wiadomo, że SAF zmian w przerwie nie robi, ale skoro druga połowę zaczęliśmy w fatalnym stylu i fuksem nie straciliśmy bramki, to już trzeba było myśleć o zmianach, albo choćby wysłać kogoś na rozgrzewkę, żeby dać do zrozumienia zespołowi, że nie jest zadowolony z ich występu i jak nie poprawią gry, to zaraz, któryś wyląduje na ławie.
Po drugie, krycie Fellainiego przez Carricka. Kurwa, chyba każdy widział, że Belg wygrywał w powietrzu dosłownie wszystko, więc jakim cudem przy stałych fragmentach gry krył go facet, który grać głową nie potrafi? Tak trudno przekazać, żeby Fellainim zajął się np. Vidic?
Czemu tak długo zespół musiał się męczyć z Nanim?
Niestety to nie pierwszy przypadek w ostatnim czasie jak SAF wygląda na gościa, który nie wie za bardzo co zrobić, gdy drużynie nie idzie. No albo liczy na cud.
Poza tym mamy kolejny dowód na to, że pomoc bez Carricka nie istnieje i nie kupując nikogo na zastępstwo imo podejmujemy ryzyko, na które nas nie stać, bo jak Michael wypadnie na dłuższy czas, to może być prawdziwy armagedon.
I żeby ktoś się nie dosrał, że panikuje, albo skreślam United na starcie.
My mate told me that I just don't understand irony.
Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
|