O naszej grze krótko, bo tak naprawdę moim zdaniem nie trzeba się tu doszukiwać większej filozofii. Fakty są takie, że nie mamy obecnie ani jednego skrzydłowego w dobrej formie. Najlepszy jest chyba Valencia, ale to nawet nie jest 70% naszego Antka. Do tego Święci wyciągnęli wnioski z naszych pierwszych dwóch meczów i Kagawa niemal przez cały czas miał plastra, z czym nie potrafił sobie poradzić. Właśnie dlatego nasza gra wyglądała tak, a nie inaczej.
No i jeszcze krótko o RVP. Po karnym i paru następnych minutach już szykowałem sobie laurkę dla Holendra pt. "Gwiazdor widzący na boisku tylko bramkę". Jednak teraz po tym czego dokonał muszę napisać nieco inaczej. Bowiem RVP to chyba pierwszy taki egoista na OT od czasów Ronaldo. Takich zawodników albo się nienawidzi, albo kocha. Albo grają cały czas zajebiście, albo zbierają opierdol. Tak więc, jeśli Holender chce być wielbiony na OT nie może sobie pozwolić na choćby chwilowe obniżki formy. Tyle ode mnie na temat Robina.
PS. Ofc wielkie graty dla RVP, był gdzie być powinien, zrobił to czego od niego wszyscy oczekują!