Undermine napisał(a):Cytat:coś jest nie tak, teraz jest przerwa reprezentacyjna i SAF musi sporo pomyśleć, żeby ta drużyna ruszyła, bo ani gra w obronie, ani w pomocy nie wygląda dobrze.
Jak większość kibiców United, ja też początkowo tak do tego podchodziłem. Tylko nie wiem co tu może Ferguson zmienić, teraz kiedy ma skład, może tylko mieć nadzieję, że zawodnicy zaczną się ze sobą lepiej zgrywać, a inni jak Welbeck nauczą się grać na innej pozycji... Jeżeli Kagawa nie wejdzie w mecz to trzeba zmienić taktykę na 4-4-2 i to generalnie tyle. Gdyby nie indywidualności, jak Scholes czy van Persie i jego genialne wykańczanie akcji to United wyglądałoby całkiem bezbarwnie, a nawet siermiężnie. Nadal uskuteczniamy toporny brytyjski styl gry, a wydawało mi się, że wszystko zmierza w dobrą stronę.
Znowu może dojść do uzależniania gry od jednego zawodnika, te gały do przodu na van Persiego jak dla mnie były trochę żałosne, rozumiem spróbować raz, może dwa, ale nie bez przerwy szukać jednego celu wszystkich podań... United ma talent do uzależniania się od jednego zawodnika, najpierw był Ruud, potem Ronaldo, potem Rooney, a teraz będzie van Persie? Na Southampton ledwie bo ledwie, ale wystarczyło. Na takich drużynach powinno się ćwiczyć, klepę i młócić ich niemiłosiernie, docierając nową strategię i ustawienie, a nie szukać najprostszych rozwiązań od pierwszego gwizdka! Od początku jakoś dziwnie pomijali podaniami Kagawę, Valencia na którego szło dużo piłek podał mu może jeden raz. Nie wygląda to za dobrze na chwilę obecną, jak Ferguson nie zdecyduje się zaryzykować i postawić na bardziej kombinacyjną grę to po cholerę mu zawodnik pokroju Samuraja?...
Szczególnie w pamięci utkwiła mi akcja, jak Kagawa fajnie wbiegał środkiem i pokazywał ręką, żeby Antek spróbował podać mu do nogi, a Valencia przeczekał i wrzuta na drugi słupek... Może marudzę i przykład trochę z dupy bo było sporo obrońców, ale czy tak ma to wyglądać?