PL: Liverpool FC 1-2 Manchester United (23.09.2012)

[brayoz]

Słaby mecz w naszym wykonaniu, przez długi czas nie potrafiliśmy wykorzystać gry w przewadze. Końcówka w większym stopniu należała do nas, bo Looserpool opadł z sił, co było do przewidzenia.

Drażni mnie ta straszna "uprzejmość" w grze United, bo w kilku sytuacjach (zwłaszcza Carricka) aż się prosiło o oddanie strzału, a nie na siłę szukanie podania/wrzutki.

-Lindegaard - 7/10 - 2 bardzo dobre interwencje, ogólnie występ w porządku.
-Rafael - 7/10 - bramka podciąga ocenę, bo w obronie to jednak było trochę słabiej.
-Ferdinand - 8/10 - bardzo dobry mecz, na pochwałę zasługuje dobre czytanie gry.
-Evra - 6,5/10 - występ w porządku, lepiej niż w poprzednich meczach.
-Giggs - 5/10 - nic ciekawego nie zaobserwowałem w postawie Walijczyka.
-Carrick - 5/10 - tak jak wspominałem - ciągłe podawanie na boki, unikanie strzału.
-Kagawa - 6/10 - wywalczył parę rzutów wolnych, poza tym bezbarwny.
-Nani - 4,5/10 - po raz kolejny nic ciekawego, zasłużona zmiana w przerwie.
-Valencia - 6/10 - solidnie, ale nie efektywnie, przy karnym również lekka doza aktorstwa.
-RVP - 6,5 /10 - poza karnym i bodajże jednym dobrze bitym rożnym również nie pokazał wiele.

-Scholes - 6/10 - asysta przy bramce Gerrarda, jednak później w porządku.
-Chicharito - 5/10 - jeden słaby strzał, więcej nie pamiętam.
-Welbeck - grał za krótko.