PL: Chelsea FC 2-3 Manchester United (28.10.2012)

[Hubson]

Dlatego pisałem na shoucie, że Torres sam jest sobie winny. Pamiętam te czasy kiedy się przerwacał jak Suarez w Liverpoolu a Rio śmiał się z jego poślizgów po to by w ostatnim dobrym sezonie Torres przestawiał Rio jak chciał. Chłop mógł biec dalej mimo, że był faulowany ale wolał się przewracać. Ja bym na pewno starał się kontynuować akcję.

Co do sędziów. Za Liverpool straciliśmy na Tottenhamie. Obawiam się, że za Chelsea też będzie mecz który sędzie będzie starał się sędziować pod naszego rywala. Jednak z tego co pamiętam to w ubiegłym sezonie straciliśmy najwięcej punktów na błędach sędziowskich więc nie rozumiem napinki na to, że teraz ktoś się pomyli na naszą korzyść. Zwłaszcza, że dużo bardziej można się przyczepić do spalonego Chichy niż kartki Torresa bo sędzia w swoim ustawieniu miał prawo to tak zinterpretować.

Szkoda, że naszą dobrą grę na początku przyćmiły te wydarzenia bo można było zaryzykować tezę do 30 minuty, że rozgrywamy nasz najlepszy mecz.