COC: Chelsea FC 5-4 Manchester United (31.10.2012)

[RedLucas]

To co wczoraj zagrał Andi to worldclass! Naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić, nie wiem czy nie jeden z najlepszych jego występów w naszych barwach. No umie chłop, umie, tylko żeby to regularnie robić.

O meczu, właściwie wszystko napisał Foster. Spłynęła po mnie ta porażka, nawet czuję się jak po wymęczonym zwycięstwie, bo jestem dumny z naszej młodzieży, rezerw, że prawie wyeliminowały pierwszy skład Chelsea, która niemiłosiernie się spięła na to spotkanie. Podobał mi się również Keane - twardy, zdecydowany, wiele razy wyprzedzał rywali, mogą być z niego ludzie. Na taki duży plus jeszcze tylko Chicha, który nie dość, że wrócił do formy, to jeszcze widać, że mocno pracował nad techniką i jest obecnie dużo lepszym graczem, niż wcześniej. Martwi mnie tylko to, że Rafał zagrał 120 minut, w sobotę pewnie kolejne 90, boję się o jego zdrówko.