Ruuuuuuuuuud napisał(a):Cały czas przywoływany jest mecz z Newcastle, jako ten w którym gralismy tak zajebiście.Ja chciałbym tylko zauważyć, że wtedy dwie bramki walnęliśmy z rzutów rożnych (nie pamiętam trzeciej bramki).Dlatego ja nie jestem do końca pewien czy ten wynik rzeczywiście odzwierciedlał naszą grę.
Fakt, to jedna rzecz, druga rzecz - kto by się wtedy spodziewał, że United może zagrać diamentem? Chyba zawodnicy Newcastle i Pardew, zostali jednak wzięci z zaskoczenia. Teraz już nie uda się zaskoczyć nikogo. Wystarczy, że trener rywali zobaczy na papierze diament i każe grać szeroko, co w przypadku większości "słabszych" drużyn EPL grających 4-4-2, 4-5-1 lub coś w tym stylu nie jest niczym nadzwyczajnym.