Silvan napisał(a):ale tutaj naprawdę nie ma na czym budować!
Nie zgodzę się. IMO mamy wszystko, aby grać skutecznie diamentem. Mamy zajebistego DMa (Carricka), którego właśnie rolą jest łatanie tych dziur na skrzydłach o których mówiłeś. Mamy Andiego i Cleva, którzy świetnie potrafią grać z klepki na małej przestrzeni. Do tego jest Rooney, którego od zawsze ciągnęło do tyłu i ma predyspozycję do rozgrywania. IMO on póki co najlepiej odnajduje się w tym systemie, lecz tragiczne ustawienie kolegów nie pozwala mu na wiele. No i RVP i Welbeck, którzy umieją schodzić do skrzydeł, albo też Chica który może szukać szans w polu karnym. IMO wygląda to świetnie, tylko każdy musi wiedzieć co ma robić.
Silvan napisał(a):Ta formacja nie dość, że upośledza grę ofensywną,
Tak, tak to wygląda. Każda formacja, której nie znają piłkarze upośledzałaby ich grę.
Silvan napisał(a):Kiedy ostatni raz United zagrało 4-2-3-1?
Miałem na myśli, to Twoje 4411, dla mnie to te same ustawienia
Foster napisał(a):Niektórym zawodnikom wyraźnie nie leży gra tym systemem. Cleverley czy Kagawa nie potrafią się tu odnaleźć, nie mogą grać tego co lubią.
Nie rozumiem. Wcześniej chyba sam pisałeś o tym, że Clev potrzebuje mieć w swoim pobliżu wielu zawodników z którymi mógłby wymieniać piłkę. Czy jest jakieś ustawienie w którym jest więcej zawodników w środku pola? Poza tym moim zdaniem ta wymiana piłek wygląda bardzo dobrze między Clevem, a resztą zespołu. Sęk w tym, że nic z tego nie wynika. Nie ma otwierających podań, nie ma sytuacji podbramkowych. Jest tylko przewaga optyczna. Przypomnę tylko, jak długo Barcelona uczyła się tego systemu, to był sezon albo dwa. Ile to czasu wszyscy się z nich śmieli, że wymieniają sobie tą piłeczkę, ale nic z tego nie wynika? Mnóstwo... A teraz, tworzą sobie dziesiątki sytuacji w każdym meczu, inna sprawa, że poza Messim nie ma kto tego wykorzystywać. Co do Kagawy... Ile on zagrał spotkań w tym systemie? Jedno, dwa?
Foster napisał(a):Anderson też ciągle ucieka do środka, bo tam się czuje najlepiej i tam jest jego miejsce.
No i? Nie wiem, może mam chore wyobrażenie o tym systemie, ale IMO to w nim CMy, jak Clev czy Andi wcale nie mają schodzić do skrzydeł. To jest rola raz jednego, raz drugiego napastnika, a oni operują w środku.