Adis napisał(a):Że co proszę? Ruchliwy, szybki? Przecież on był w pierwszej połowie zawsze spóźniony, wolny, statyczny, powiedziałbym, że wręcz bezużyteczny w defensywie przy całej mojej sympatii do niego. W drugiej części spotkania było już trochę lepiej, ale zapewne wpływ na to miała lepsza postawa całego zespołu i ogólnie większy spokój w naszej grze niż w pierwszej, niezwykle chaotycznej połówce. Nie zmienia to jednak faktu, że w takiej dyspozycji, nieprzygotowanego Szkota nie chciałbym widzieć na boisku nawet w meczach z teoretycznie tak słabymi rywalami jak Reading.
Ja mam nadzieję, że Fletch dostanie więcej okazji do gry, bo zagrał przyzwoicie, chociaż nie ustrzegł się błędów zresztą jak wszyscy inni. W pierwszej połowie cała drużyna zagrała słabo w defensywie, nie wiem dlaczego pokazujesz palcem akurat na Darrena. Jakbyś nie zauważył to Carrick miał za zadanie czyścić przed obrońcami, grał zaraz przed nimi podczas gdy Darren trzymał się blisko Rooneya dużo bliżej linii środkowej, albo nawet na połowie rywala. To nie był ten Darren, który ma zwykle jedno zadanie jakim jest rozbijanie ataków. Bardzo fajnie rozrzucał piłki, podłączał się do akcji ofensywnych i wcale nie spowalniał gry kiedy piłka trafiała do niego, tylko szybko uruchamiał innych zawodników. Było to inne oblicze Fletchera niż to do którego jesteśmy przyzwyczajeni, Ferguson wymyślił coś zaskakującego i to zdało egzamin!