Niesamowity mecz, ale powiem Wam jedno. Może jestem dziwny, ale w momencie, gdy było 3:3 i marnowaliśmy kolejne okazje na strzelenie gola byłem tak spokojny, że ten gol w końcu wpadnie, mógłbym postawić wszystkie pieniądze. Do czego zmierzam? Do tego, że przez ilość tych comebacków po takim golu to już nie jest ekstaza, ale "tylko" wybuch radości. Trzeba coś z tym zrobić, po prostu za dużo tych powrotów xD
A już tak na poważnie, to jestem pod wrażeniem! Jak patrzyłem sobie na ten skład przed drugą połową i widziałem tam obok siebie Scholesa i Giggsa, a na ławce żadnego napastnika i skrzydłowego nijak nie widziałem jak ma nastąpić ten comeback. Nie było po prostu gościa który by miał szarpnąć. Był tylko RVP. Ale jednak, bramka Evry nas ruszyła, ruszyła przede wszystkim właśnie RVP i potem to nawet starego, dobrego Antka widzieliśmy! Oby dzięki tym paru zagraniom uwierzył w siebie i w końcu wrócił do dobrej dyspozycji. Bym zapomniał, zagranie Carricka z 90 min, MAESTRO!
No i teraz obrona... Smalling na prawej, oby nigdy więcej. Niech tam gra Flecz, Roo, nie wiem Lindegard, ale nie on, tylko środek obrony dla tego pana! No i tak jak ostatnio wydawało mi się, że jest lepiej z tą grą w destrukcji Evry tak dziś znowu klapa. Znów dostojne spacerowanie, znów chodził na raz... Tragedia. Aczkolwiek przy trzeciej bramce byłbym ostrożny przy zwalaniu winy wyłącznie na niego. Okej, nie zdążył, on go pilnował, lecz w takiej sytuacji wrócić do pola karnego musi zdążyć jeden z środkowych pomocników. Carrick był zaangażowany w walkę o piłkę w bocznym sektorze za to nie zdążył Scholes. Swoją drogą tuż przed tym wyrzutem z autu był zajebisty kadr na Scholesa oddychającego rękawami

Wtedy sobie pomyślałem, że to jest czas na zmianę i potem zobaczyłem, że nie wrócił do obrony xD
Słabo też Rio, Evans moim zdaniem ok. Jeszcze raz, jestem naprawdę pod wrażeniem, że takim składem udało nam się osiągnąć taki wynik!