A ja jestem przed tym meczem spokojny jak chyba dawno nie byłem przed Liverpoolem. Wygramy (z pomocą Webba czy bez), a mam nadzieję, że Stevie znów strzeli gola i będzie musiał obejść się smakiem
Wiadomo, że Liverpool się zepnie, bo tyle im pozostało w tym sezonie poza Pucharem Anglii (a tam drugi raz ręka Suareza może nie przejść).
Dawid - Rafał, Rio, Janusz, Patryk - Antoś, Michał, Tomek, Ashley - Robin, Ksawery
Wielka niewiadoma z tym Nanim, cholera wie, co siedzi w głowie tego gościa. Jakby Antoś miał naprawdę kaszanić, to go w przerwie zmienić na Giggsa i Asha na prawo rzucić albo zaryzykować Ludwika. Rooney nawet jeśli zdrowy, niech zacznie od ławy.