Foster napisał(a):Przecież jak grał słabo to siadł na ławkę to siedział i słusznie. Nikt go wtedy nie bronił i nie szukał wymówek.
Nie chodzi przecież o krytykę ze względu na słabszy okres w tym czy innym sezonie, ale o całokształt, a w tym aspekcie wiele było głosów krytyki pod adresem tego zawodnika i ogólna opinia, zresztą nie tylko kibiców, ale i ekspertów, że środek pola United jest znacznie gorszy choćby od topowych drużyn w lidze, nie wspominając nawet o europejskiej czołówce.
Foster napisał(a):Podobnie jak Michał nie jestem jednak przekonany, że ten sezon jest jego najlepszym.
Ważne i fajne jest to, że Carrick bardziej udziela się w ofensywie.
No własnie, chodzi również o to, że Carrick wcześniej miał inne zadania i Ferguson wymagał od niego przede wszystkim asekuracji obrońców i szybkiego oddania piłki zawodnikom odpowiedzialnym za kreowanie gry. Obecnie Carrick obarczony jest większą odpowiedzialnością, jako partnerów ma często młodzianów Cleverleya, albo Andersona, mało tego skrzydłowi na których opierała się gra w tym sezonie i wobec roszad taktycznych nie dają drużynie aż tak wiele i to na nim musi opierać się gra w drugiej linii, również jeśli chodzi o ofensywę. Mówiąc o o tym, że to jego najlepszy sezon w United ja i myślę, że sir Alex również, nie ma na myśli tego, że Michael nagle zaczął grać coś innego / coś lepszego, ale to że niemal perfekcyjnie podołał nowej roli mentora i kreatora gry. W tym aspekcie postawa Carricka jest w tym sezonie nieoceniona i nie da się jej nawet za bardzo porównać do sezonów poprzednich, w których był w pewien sposób zaszufladkowany jako destruktor i generalnie nic więcej. Swoboda jaką cieszy się obecnie Carrick i zmiana oczekiwań Fergusona sprawiły, że Carrick pokazuje pełnię swoich możliwości i dlatego jest to jego najlepszy sezon jak do tej pory.