PL: Manchester United 2-0 Everton (10.02.2013)

[RedLucas]

No i tyle, mecz jaki był taki był, każdy widział. Widać było wielkie nasze doświadczenie. Cieszy na pewno coraz lepsza gra w defensywie, to napawa optymizmem, w ataku dziś na 40% więc nie ma oceniać.

Nie mogę jednak przejść obojętnie wobec idiotyzmu naszego sztabu szkoleniowego. Niech mi ktoś mądry wytłumaczy dlaczego ten Jones wyszedł na drugą połowę?! Widać było po zderzeniu z 1 połowy, że bardzo mocno ucierpiał. Mało tego! Jak już stali na boisku tuż przed rozpoczęciem drugiej części był kadr na Phila i widać było, że ta noga go boli, co chwilę nią ruszał, nie stał na niej. No i mamy, po zejściu zaraz udał się z fizjoterapeutą do szatni. Brak słów kurwa! Kolejna taka sytuacja. Wcześniej Young z Liverpoolem kiedy przez jego dalsze granie uraz się pogłębił. Ale po co uczyć się na błędach? Przecież mamy w końcu zdrową kadrę, więc już nie trzeba dmuchać i chuchać na graczy. Teraz tylko się modlić o zdrowie Anglika, bo rewelacyjny dziś był i dla mnie to był pewniak na Real...

No i to co już mówiłem przed meczem, można było więcej oszczędzić. O ile grę Roo rozumiem, bo on to powinien codziennie rozgrywać mecz o stawkę, żeby był w zajebistej formie, to nie wiem po co był trzymamy na Van Persie, który niestety zaczyna pokazywać, że to też człowiek i po co w ogóle wybiegał dziś Evra?