Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 1-2 Real Madryt (5.03.2013)
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #28
RE: CL: Manchester United 1-2 Real Madryt (5.03.2013)
Miało być grzecznie, przemyślanie, ale chuj czasami trzeba upuścić z siebie trochę pary, bo człowiek nie wytrzyma.
Wkurwienie, ból, złość, bezsilność, poczucie niesprawiedliwości to te uczucia w tej chwili mną targają. O ile przegrane finały z Barceloną dało się jakoś przeboleć, bo zwyczajnie byliśmy wtedy gorsi, tak tutaj w sytuacji, w której byliśmy drużyną lepszą, strzelamy bramkę i konsekwentnie realizujemy założenia taktyczne a tu nagle taki cios w postaci czerwonej kartki (moim zdaniem niesłusznej) to ciężko nie być nie wkurwionym! Z resztą to nie jedyny babol tego sędziego: faulu na Evrze oczywiście szanowny Pan sędzia nie był łaskawy ujrzeć.
Po takich meczach można być cholernie dumnym z naszej drużyny, bo prezentowaliśmy się wspaniale. Szczególnie w pierwszej połowie, bardzo dobrze to wyglądało: obrona czyściła aż miło, Carrick rządził w środku pola, Welbeck szarżował jak dzik w żołędzie a Giggsy śmigał jakby miał ciągle 20 lat, a do tego Ronaldo został wyłączony z gry. Czego chcieć więcej? A no bramki, a ta przyszła już na początku drugiej połowy. Mądra, rozważna gra- zespół jako monolit, niestrudzony, niezmordowany, skupiony i co najważniejsze strzelający bramkę. Zajebiście się oglądało tak dysponowaną drużynę.
Zagraliśmy bardzo dobrze i wszystko funkcjonowało tak jak należy do tej 56 minuty. Później wiedziałem, że będzie cholernie ciężko i będzie to najdłuższe pół godziny w życiu… Niestety kartka dla Naniego trochę nas załamała a dla Realu dała impuls do ataku. Wprawdzie próbowaliśmy się odegrać i starać odwrócić się losy meczu, ale brakowało szczęścia…
Smutno mi i żal mi chłopaków, bo zrobili wszystko co w ich mocy, by przejść dalej, ale kurwa jeden pajac musiał pokazać kto tu rządzi. Naprawdę zasłużyli na to by cieszyć się na Old Trafford z przejścia dalej. A jeszcze bardziej szkoda mi Fergusona- koncertowo przygotował drużynę, wszystko grało jak w dobrze nasmarowanej maszynie, ale marzenia o triumfie w LM trzeba odłożyć na kolejny rok- szkoda, bo Ferguson powinien mieć więcej triumfów w LM (a każdy kolejny rok może być jego ostatnim jako trenera) a taka drużyna jaka zagrała wczoraj miała szansę pojechać każdego i zdobyć ten puchar. To jak przeżywa odpadnięcie pokazuje obecność Phelana na konferencji prasowej i słowa jakie wypowiedział.

Po takich meczach jeszcze bardziej kocham ten klub.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
06-03-2013 08:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
RE: CL: Manchester United 1-2 Real Madryt (5.03.2013) - Lukas - 06-03-2013 08:57

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości