Sir Alex Ferguson

[Lukas]

I nagle stało się.
Czy ktoś wyobraża sobie United bez Fergusona na ławce? Coś co jeszcze wczoraj wydawało się tak abstrakcyjne nagle stało się faktem.
Przedwczorajszych wieczornych doniesień nie traktowałem poważnie- ot jakaś plota, która zaraz zniknie. Ale gdy otrzymałem sms'a od kolegi z potwierdzeniem, że Ferguson faktycznie odchodzi długo nie mogłem dojść do siebie. Szok, niedowierzanie, ból i smutek.

Ktoś kto był związany z tym klubem dłużej niż ja żyję, nagle odchodzi i już nie będę go widział na ławce trenerskiej. Wprawdzie każdy wiedział, że taki dzień kiedyś nadejdzie, ale chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, że będzie to już teraz. Na dobrą sprawę wierzyłem, że Ferguson jako kapitan wiecznie będzie prowadził okręt Manchester United. Przecież to było oczywiste tak samo jak to, że codziennie będzie wstawał dzień.

Dziękuję za wszystkie niesamowite chwile jakie do tej pory jakie było dane mi przeżyć dzięki Manchesterowi, Manchesterowi który stworzył Sir Alex. To właśnie drużynę jaką on stworzył: jej charakter, styl i zadziorność pokochałem i kocham po dziś dzień. To wielki przywilej być kibicem Manchesteru United i mieć przez te wszystkie lata takiego przywódcę jak Sir Alex Ferguson.

Simply the best!