Polskie drużyny w europejskich pucharach

[robaldo]

Pchela napisał(a):Molde też nie zbiło moich argumentów, boisko tym bardziej. Nie umiesz dyskutować, nigdy mi już nie odpisuj, szkoda mojego cennego czasu. A jeżeli Ole powiedział, że to był najlepszy mecz pod jego kadencją, to tylko świadczy to o sile ligi norweskiej.

Solskjaer powiedział, że było to najlepsze 45 minut pod jego wodzą, więc nie wymyślaj. Prawda jest taka, że po tych 45 minutach Legii nie powinno być już w tych eliminacjach. To, że nadal w nich się liczą zawdzięczają niefrasobliwości gospodarzy. Gra Legii w pierwszej połowie, to było poziom kreta na Żuławach. Chciało mi się płakać, jak na to patrzyłem. Drużyna rzekomo walcząca o Ligę Mistrzów nie może, na dobrą sprawę, nie potrafić wymienić choćby kilku podań przez całe 45 minut.

Jedno jest pewne w ewentualnej IV rundzie taki numer drugi raz, a właściwie to trzeci nie przejdzie.

I jeszcze taki wniosek ogólny na koniec. W sumie to ja poniekąd liczyłem na tą Legię, liczyłem, że po wielu latach jakiś polski zespół będzie potrafił grać w Europie z klasą. Że na pierwszy rzut oka będzie można zauważyć kulturę gry, jakiś poziom poniżej którego nie zejdą. Po pierwszej połowie widzę, że na ten moment Legia nie jest tym zespołem. Nie wiem, czy dwa tygodnie mogą wystarczyć, żeby to się tak raptownie zmieniło. Może po proste trzeba liczyć, że wreszcie jakiś szczęśliwy zbieg okoliczności wrzuci nas w ramiona fazy grupowej. Oby tylko Legia nie wyczerpała limitu szczęścia już z Molde.