Szczerze przyznam, że siadając dziś do oglądania tego meczu liczyłem, że zobaczę zespół grający na wysokim, ligowym poziomie. Niestety nie było dane mi nic takiego ujrzeć. Nie wiem, może tak jak napisał Silvan oszczędzaliśmy się, może nasi jeszcze czują w nogach okres przygotowawczy, a może po prostu mecz nie wyszedł, i tak się zdarza. Liczyłem, że przyjdzie czas na jakieś weryfikację dziś, ale nic z tego, chyba trzeba czekać na ligę
Mogę tylko powiedzieć, że na dzień dzisiejszy RVP to jest ten RVP jakoś z marca, czyli grający na wstecznym. Ando znów gdzieś tam się kręci, ale do optymalnej formy jeszcze daleko. Zaha nie wiem czy się spalił, czy co się stało, ale dziś był tragiczny

Evra zawsze jest człowiekiem, który ma najbardziej wyjebane jaja w tego typu meczach. Teraz plusy. Fenomenalny Carrick, bardzo dobry Vidić, który jednak zjebał bramkę dla rywali i w bardzo dobrej formie Nani. Oby tylko chłopak był zdrowy. Dziś można było się doszukać Portugalca z sezonu 2010/11.