Fajny meczyk, trochę się działo. Cieszy siła ofensywy, martwią błędy w obronie.
Najlepszy na boisku Rooney, za nim Valencia, który widać, że łapie wiatr w żagle. Zaraz ktoś powie, no ale miał Boenisha przed sobą... dobrze, ale w zeszłym sezonie i ze słabymi obrońcami miał problem.
Wydaje mi się, że dzisiaj niepotrzebnie wyszliśmy tak defensywnym środkiem, no ale to był pierwszy mecz DM w Lidze Mistrzów, więc też chciał iść w miarę pewnie i nie ma się w sumie co dziwić.
Najważniejsze że zaczęliśmy LM od zwycięstwa