Dobry start w trudnej grupie i w sumie tylko zwycięstwo się liczy. Fajnie Moyes ustawił zespół, aby Kagawa schodził do środka, a Evra krył lewe skrzydło. Może Samuraj nie zagrał świetnie, ale miał trochę swobody, by schodzić do środka i parę razy błysnął techniką. Może to jest jakiś sposób? ale z drugiej strony Patrice nie jest najmłodszy i nie ma siły biegać po całej długości boiska, co było widać w drugiej połowie. Nie podłączał się tak czesto, skutkiem czego Kagawa musiał grać szeroko co nie zdawało egzaminu, więc słusznie Moyes dokonał zmiany ściągając go z boiska. Muszę też wspomnieć o Valencii... ktoś powie, że się czepiam bo gol i asysta, ale jednak wcześniej była cała masa niedobrych dośrodkowań, wybronił się ostatecznie, ale nad dośrodkowaniami musi nadal pracować. Fellaini zagrał przyzwoicie, podoba mi się spokój w jego grze, odbiory na połowie rywala i nie szukanie najłatwiejszych rozwiązań, zaliczył kilka fajnych podań do przodu, ale kiedy się zaaklimatyzuje będę oczekiwał od niego trochę więcej, inna sprawa że koledzy jeszcze nie szukają go przy stałych fragmentach. O obu pudłach napiszę tylko tyle - DOBRZE, że zdarzyły się akurat w takim meczu! Jeszcze jedno, czy tylko mnie tak irytują te poziome czarne paski na getrach zawodników United?! przez całą pierwszą połowę miałem skojarzenia z Arsenalem