Ogólnie mecz dobry, ale te pudła Roo i Robina... Tak jak pisaliście, dobrze, że w takim meczu, ale też dobrze, że się nie zemściły. Pierwsza bramka dla BL to czy z przypadku? Moim zdaniem z pogubienia się w polu karnym naszej defensywy. Rio się zakręcił, a przed polem karnym Rolfesa nie miał kto pilnować. A strzał piękny

Podobnie druga bramka. Najpierw nieporozumienie między Rio i DDG, po którym był rożny dla BL, potem błąd Davida i wynik niedowieziony do końca.
Świetny mecz Rooneya, bardzo dobry mecz Valencii. Asysta i bramka, gdyby trafił Robin, byłyby dwie asysty. Napisałbym, że świetny, ale miał kilka niecelnych podań, pod nogi rywala, a i wrzutki też można poprawić. Rozkręca się chłopak i oby trzymał tak dalej. Co do Fellainiego, to Moyes ustawił go wczoraj dość defensywnie, wydaje mi się, że zagrał dobrze, ale bez fajerwerków. Chociaż przede wszystkim zagrał spokojnie.
Mubinio napisał(a):Martwi mnie ostatnio skuteczność RvP, a mianowicie to, że strzela gole z przewrotek, a kiedy trzeba po prostu dostawić nogę/strzelić leciutko obok bramkarza, to noga Robina zawodzi.
Również zwróciłem na to uwagę. Jestem dobrej myśli, może się rozkręci! ^^
Cepilek napisał(a):Ten mecz poprawił moje nastroje przed City
Mnie też i niestety nie będę go mógł obejrzeć