CL: Manchester United 1-0 Real Sociedad (23.10.2013)

[Foster]

Tragedii nie było, aczkolwiek też nie ma się zbytnio nad czym zachwycać. Fakt jest jednak tak, że zagraliśmy niezłe spotkanie. Były naprawdę fajne momenty. Ruszyli z kopyta i od początku naciskaliśmy. Później na dłuższy czas wróciło toporne United, jednak tak od 60 minuty zaczęliśmy grać przyzwoicie. Po zejściu Chicharito zaczęło to wyglądać naprawdę obiecująco i to nawet mimo takiego składu personalnego.

Jeśli po dzisiejszym meczu Moyes nie przekona się do Kagawy, to lepiej dla Japończyka będzie uciekać z Old Trafford. W pierwszej połowie Shinji grał przyzwoicie, jednak w drugiej wyglądało to już fajnie. W niektórych momentach było widać brak ogrania, jednak wszyscy widzieli dzisiaj jak fajnie chodziła piłka po przejściu z 4-4-2 na 4-2-3-1.

Bardzo dobrze para stoperów. Kapitalnie Evans, który złapał formę i dla mnie jest liderem naszej defensywy. Bardzo pewnie, a do tego steruje obroną, nie boi się krzyknąć na partnerów. Równie dobrze Jones, który coraz bardziej przekonuje mnie jako środkowy obrońca. Jeszcze jakiś czas widziałem go zupełnie gdzie indziej, jednak teraz wiem, że jego miejsce jest na stoperze obok Evansa. Ta para to nasza przyszłość. Boje się że jak Rio bądź Vidic wrócą do zdrowia, to Moyes znów zacznie stawiać na doświadczenie, a nie na poziom i formę...

Bałem się o nasz środek pola, jednak ostatecznie nie wyglądało to tak źle. Nieźle Giggs, który zanotował kilka bardzo fajnych akcji. Zawiódł mnie trochę Carrick, choć trzeba przyznać że kilka razy bardzo dobrze asekurował obrońców i zaliczył kilka ważnych interwencji w defensywie.

Starczyło odrobinę więcej ruchu i nasza gra wyglądała zupełnie inaczej. Jest jeszcze dużo do poprawy, jednak jeśli będziemy grali choć na takim poziomie jak dziś to powinno być nieźle. Tak naprawdę to goście powinni wracać do domu z bagażem 4-5 bramek przynajmniej. Trzeba przyznać, że także i my mogliśmy stracić dzisiaj.

Fajnie Rooney, aczkolwiek bardzo nieskuteczny. Kapitalna akcja przy bramce, brawo. W polu karnym jest bardzo groźny, a jak poprawi skuteczność to będzie można go chwalić za grę. W rozgrywaniu mocno średnio, jednak ogólnie mecz na plus. Na pewno był bardzo aktywny.

Ile bym dał by na Stoke wyszedł tylko Rooney a za nim Kagawa, a z Norwich RvP i za nim Kagawa. Jednak nie ma co na to liczyć. W weekend pojedziemy tym samym co w ostatniej kolejce...