michal85 napisał(a):O proszę, statystyki Cleva w końcu wyglądają marnie od kilku dobrych tygodni i wtedy są dobrym argumentem.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale odnosiłem się tylko do jego wczorajszego meczu. Nie zauważyłem jednak by Cleverley rozgrywał jakieś wybitne spotkania w ostatnim czasie, a za dobrą dyspozycję zdarzało mi się go pochwalić, wybacz że nie dodałem wtedy również statystyk, by bardziej rzuciło Ci się to w oczy.
michal85 napisał(a):W moim odczuciu Fellaini był jedynie minimalnie lepszy od bezbarwnego Cleverley'a, od którego oczekiwałem znacznie więcej.
W jakim sensie był minimalnie lepszy? Ze swoich obowiązków defensywnego pomocnika wywiązywał się bardzo poprawnie, co widać poniżej. Posiłkuję się dalszą częścią statystyk przytoczonych przez nijakiego Senariusa w tym samym poście, w którym podał statystki Cleverleya:
Fellaini - 3/4 tackles, 6/7 headed duels won, 2 interceptions, 4 clearances, 41/50 passes compl. (82%)
Natomiast Cleverley miał odpowiadać za kreatywność, ruch, płynność akcji i regulowanie tempa gry, a wychodziło mu to bardzo marnie. Jak dla mnie duża różnica w indywidualnej ocenie tych zawodników jest jak najbardziej uzasadniona.