PL: Manchester United 2-2 Fulham FC (9.02.2014)

[Silvan]

Wszystko musi mieć swój kres, Moyes po prostu utonął w tym chaosie. Nie ma absolutnie żadnego aspektu gry, który dawałby nadzieję, że idzie ku lepszemu. Dwa ostatnie mecze przelały we mnie czarę goryczy, a dodatkowo dziś Moyes spalił się nerwowo i zrobił kuriozalne zmiany, ale to już szczegół. Atmosfera w szatni po tym meczu pewnie całkiem zdechła, a po mentalności zwycięzców nie ma już śladu, nie minął sezon, a z potęgi stworzonej przez Fergusona nie zostało właściwie nic... i w takich pięknych okolicznościach przyrody drużyna jedzie na The Emirates zapewne po jak najmniejszy wymiar kary. Jeżeli przegramy z Arsenalem to nie będzie już nawet sensu wywalać Moyesa. Strażak typu Hiddink pewnie mógłby to poukładać pod kątem stylu i zmiana na stanowisku trenera oczyściłaby trochę atmosferę. Problem w tym, że ta drużyna przegrała już w tym sezonie wszystko poza LM, gdzie obecnie celem nr.1 jest uniknięcie większej kompromitacji przed rozbratem z tymi elitarnymi rozgrywkami na jakiś czas. Moyes powinien chyba dojechać z tą drużyną do końca sezonu, no chyba, że zdarzyłby się cud i Ferguson miałby zająć jego miejsce.

Mam szczerą nadzieję, że Moyes zostanie po sezonie rzetelnie oceniony i podsumowany przez zarząd klubu, a nie jedynie poklepany po ramieniu w ramach założenia, że jeżeli tylko zespół nie spadnie z ligi to nic mu nie grozi. Klub na prawdę powinien rozważyć, czy wybrano odpowiedniego człowieka do realizacji długoterminowego planu odbudowy drużyny. Jeśli o mnie chodzi misję tą zdecydowanie powinien przeprowadzić ktoś inny, bo jeśli przez cały sezon Moyes nie będzie potrafił przynajmniej dobrze prognozować, to ile lat musi minąć i jak mocno trzeba go wspierać na każdej płaszczyźnie by miał jakąś szansę odnosić sukcesy?