RE: PL: Manchester United - Liverpool FC (16.03.2014, 14:30)
Ten mecz obnażył wszystko co jest nie tak w zarządzaniu drużyną przez Moyesa.
Przyznam, że nie oglądałem meczów przez ostatni miesiąc ze względu na pracę ale jeśli tak mamy grać w najważniejszych meczach sezonu, to przykro mi ale Moyes out.
Powody mizerności mogą być dwa:
1. Moyes nie ma planu. Taktyki ofensywnej, planu ataku - nie było w tym meczu widać wcale, ot podam do kogoś kto jest najmniej kryty. Zero pomysłu.
2. Moyes ma plan ale drużyna go nie egzekwuje - to niestety też dyskwalifikuje go jako managera, bo bez posłuchu zawodników i taktyczny geniusz wszystko przegra.
Nie przekonuje mnie już tłumaczenie o okresie ochronnym. Gdybym widział jakikolwiek postęp, pomysł na grę, który po prostu nie wychodzi, OK, mógłbym przecierpieć. Tego pomysłu, nowej myśli taktycznej, zwyczajnie w tym meczu nie było. Był za to chaos w obronie, bezruch w pomocy i bezradność w ataku. Sam fakt, że De Gea, chyba jedyny zrobił co mógł - wiele mówi o formie drużyny.
Gdy usłyszałem, że SAF odchodzi, byłem szczerym zwolennikiem zatrudnienia Jose. Kiedy Ferguson wybrał Moyesa, bardziej uwierzyłem w instynkt starszego Szkota, niż umiejętności trenera Evertonu. Nie ma co wyciągać z szafy argumentu o tym, że Fergie też wiele nie ugrał w swoich pierwszych 3 latach, bo Fergie nie dostał drużyny, która była mistrzem Anglii. Spadek formy, degrengolada taktyczna i brak reakcji jest dla mnie zbyt rażący. Próbowałeś Dawidzie ale się ewidentnie przeliczyłeś.
"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-03-2014 17:03 przez Breakthru.)
|