Bardzo się cieszę z wczorajszego upokorzenia Hiszpanów przez Holandię. Od zawsze sympatyzowałem z Oranje, natomiast nie przepadam za Hiszpanami, więc cieszę się, że ktoś ich w taki sposób utemperował na samym początku turnieju. I fajnie, że była to Holandia, a przyglądać się im będę również dlatego, że LvG obejmie po Mundialu United. Chyba nie rzucał słów na wiatr, chyba poważnie myśli o strefie medalowej.
Koncertowy mecz Robbena, fenomenalne bramki jego i van Persiego. Obstawiam tego szczupaka najpiękniejszą bramką turnieju. Pierwsze dwie bramki padły po identycznym schemacie podań, zresztą i piąta dość podobnie, ale to, w jaki sposób Robben wyprzedził Ramosa (Ramos nawet na koszulce miał wynik, he he), a potem ograł Casillasa - majstersztyk.

Wczoraj to ewidentnie nie był dobry dzień Casillasa. A Waszym zdaniem van Persie faulował Casillasa przy trzeciej bramce?