Ander Herrera

[Szymcio]

Więc van Gaal w Hiszpanii odnalazł swoją wymarzoną ósemkę. Nie będzie nią Kroos, nie będzie nią Rooney (ekhm), będzie nią Herrera. Moim zdaniem? Bardzo dobrze!

Silnik Athletic Bilbao, razem z Adurizem, Susaetą i Muniainem rozmontowali wielu rywali dzięki czemu Baskowie zanotowali naprawdę udany sezon.

Co prawda w klubie Ander grywa najczęściej jako ten najbardziej wysunięty pomocnik - nie jest jednak typowo bezużyteczną na tyłach dziesiątką, a ciężka harówka w defensywie nie jest mu obca, zwłaszcza godne uwagi jest to jak błyskawicznie potrafi zaatakować rywala, niemal z tygrysią zawziętością. Uważam, że w MU spokojnie poradzi sobie jako pomocnik nieco cofnięty, zostawiając więcej swobody swojemu rodakowi - Macie.

Herrera w ubiegłym sezonie La Liga był chłopakiem na piątkę; zebrał po 5 asyst i goli. Nie są to może wybitne statystyki jak na ustawionego wyżej pomocnika, ale warto pamiętać, że Bilbao to nie Barcelona i nie ma w swoich szeregach trzech wybitnych napastników, ani nie kreuje po 50 okazji w jednej połowie. Skoro Bilbao zdobyło w tejże kampanii 66 goli, a Bask miał lwi udział przy 10 z nich - nie wygląda to tragicznie.

Zresztą, 5 bramek w lidze to tylko jedna mniej niż łącznie strzelili Carrick, Valencia, Cleverley i Young. W starciu z zerowym dorobkiem Fellainiego, Kagawy, Fletchera i Giggsa też jest OK.

5 asyst w La Lidze? Zestawmy to z ostatnimi podaniami naszych pomocników:

Fletcher, Nani, Carrick i Cleverley - 0,
Welbeck, Young i Fellaini - po 1,
Januzaj, Kagawa i Valencia - po 3,
Mata - 4

Zresztą, dość cyferek. Gość jest świetny, wystarczy go obejrzeć kilka razy w akcji. Będzie pasował do United. Świetny ruch van Gaala!