Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[RedLucas]

Ja nie wiem co do chuja dzieje się w tym klubie. Atak to ostatnia formacja, gdzie należy robić porządki, a z tego co widzę, to dla nas teraz priorytet. Wypierdalamy Chichę, wypierdalamy Welbecka i wypożyczamy Falcao. Na chuj to? Nie potrafię tego pojąć. Naprawdę napad to nasz największy problem w tym momencie? Naprawdę wszyscy w United to widzą, a ja nie?

Chociaż teraz, jak się trochę nad tym zastanowiłem. To może rzeczywiście RVP musi przejść tę operację i wypadnie na bardzo długo. Czyli chcemy po prostu RVP zastąpić Falcao. Okej, JAKIKOLWIEK sens to ma w tym momencie. Pewnie wobec tego Chicha loan, a Danny zostaje. Niemniej dalej nie rozumiem, czemu sobie utrudniamy i zamiast wykorzystać operację RVP do tego, żeby grać jednym klasycznym napastnikiem z przodu, to sprowadzamy innego...

Do tego widzę, że musimy ładować kosmiczne pieniądze w to wypożyczenie. Absurd. Napadzior przedni, ale pamiętajmy też, że on dopiero wraca po półrocznej przerwie. A znając nasz klub, to na pierwszym treningu się połamie. Poza tym boli mnie, że aby wrócić na szczyt musimy wydawać kosmiczne pieniądze i robić to w ten sam sposób, jak to robi City, czy Chelsea. Zawsze kochałem ten klub za to, że potrafił zawodników wypromować, potrafił naprawdę mądrze budować zespół nie za kosmiczne pieniądze. Tym się różniło United od innych. Teraz to nie samo... I pytanie, czy jest tak dlatego, że są takie czasy i innej drogi nie ma, presja czasu jest zbyt duża zewsząd, czy po prostu nie mamy już na ławce trenerskiej takiego geniusza, który takie rzeczy umie robić. Smutny to strasznie moment dla mnie... W ten sposób pewnie nigdy nie będzie mi już dane oglądać naprawdę piekielnego United, w którym każdy dałby się zabić za dobry wynik...