To był całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu. Powiedziałbym, że zaskakująco dobrze wyglądaliśmy jako drużyn w obliczu kiepskiej dyspozycji wielu graczy. Momentami mieliśmy wręcz przygniatającą przewagę i wydawało się, że kolejne gole to tylko kwestia czasu. Nie dramatyzowałbym zbytnio po tym meczu - IMO zaczyna to wszystko iść w dobrym kierunku. Owszem, w defensywie popełniamy głupie błędy, ale na pewni nie można nam zarzucić braku stylu. Jeszcze zapewne trochę czasu minie zanim wszystko zostanie doszlifowane, ale jestem wciąż pozytywnie nastawiony. Szczególnie, że LvG to przeciwieństwo swojego poprzednika - nie boi się zmian, wciąż szuka nowych rozwiązań. Wczoraj znowu zostaliśmy zaskoczeni - zagraliśmy wszak 433.
Kto zawiódł najbardziej? Kolejny raz Mata, który zupełnie nie wykorzystuje szansy, która nadarzyła się po banie Roo. Zaczynam naprawdę żałować, że tak łatwo podziękowaliśmy Kagawie. Ander wyglądał równie kiepsko, ale tego można się było spodziewać w pierwszym meczu po urazie. Januzaj wyglądał lepiej w drugiej części, ale ogólnie ten występ trudno ocenić pozytywnie, podobnie zresztą jak RvP. Blind i zmiennicy na plus.
Teraz jednak ciężkie przeprawy i obecnie nie mamy startu do City i CFC. Trzeba jednak wierzyć
PL: West Bromwich Albion 2-2 Manchester United (20.10.2014)
