PL: Everton FC 3-0 Manchester United (26.04.2015)

[michal85]

Wyglądaliśmy bezbarwnie, szczególnie w drugiej części. Pierwsza połowa jeszcze wyglądała całkiem nieźle, mimo złego wynika, ale jakieś tam podstawy były, aby wierzyć, że jeszcze wrócimy do gry. Wystawienie fatalnie dysponowanego Falcao na atak i tylko odrobinkę lepszego Roo na "10" zupełnie rozbiło zespół. Nie potrafiliśmy praktycznie stworzyć zagrożenia pod bramką rywala i w pełni zasłużenie polegliśmy.

Najlepszy z naszych? Smalling, bez cienia wątpliwości. Najgorszy? Antek. Szkoda, bo facet w ostatnich tygodniach grał bardzo dobrze, a mecz na Goodison jego hejterzy będą mu pewnie przypominali przez następnych kilka miesięcy Paddyego nie chcę widzieć na środku obrony z sensownym rywalem. Jeśli gramy przeciwko drużynie, która nie potrafi nic z przodu i jedynie wybija piłkę, to może się jeszcze jego umiejętności wyprowadzania piłki przydadzą, ale w obronie jest kiepski. Nie ma się co jednak dziwić, to przecież do zeszłego roku był środkowy pomocnik...

I na koniec - bez Carricka jesteśmy gorsi o klasę, jeśli nie o dwie.