VDS - przez 90 min praktycznie bezrobotny, a konkursie "11" obronił karnego i przestraszył Diarra'e i Johnson'a
Neville- bez jakiś fajerwerków ale i też bez większych błędów, odpowiednia forma przyjdzie, jeszcze tylko parę meczyków i będzie git
Rio - nie do przejścia
Vidic - nie ustrzegł sie dziś błędów
Evra - świetne rajdy lewą falnką, jeszcze tylko poprawi dośrodkowania i strzały i będzie zajebiście
Fletcher - obok Teveza najlepszy na boisku. Bardzo dobrze radził sobie z obrońcami, szkoda tylko że zmarnował wspaniałą sytuajce...
Scholes - dziś troszkę w cieniu, ale ponizej pewnego poziomu nie schodzi
O'Shea - jestem zaskoczony jego grą, jak zawsze nie mogłem patrzeć na to co wyprawiał w pomocy tak dziś było całkiem przyzwoicie
Nani - świetne rajdy, jest szybciutki i stara się to jak najczęściej wykorzystać. Czasem jakby bez głowy ale ogólnie było w porządku
Giggs - Noż kurwa nie wytrzymam. Po jaką cholerę SAF go ciśnie do ataku? To już wolałbym oglądać Campbella w słabszej dyspozycji niż jego. Parę ładnych zagrań ale to za mało
Tevez - świetny mecz Carlito, był praktycznie wszędzie, walczył o każdą piłkę, swobodnie mijał obrońców, gdyby nie będący w świetnej dyspozycji James miałby bramkę na swoim koncie
Carrick - nic specjalnego
Brown - jak bym przy piłce to myślałem że mnie szlak jasny trafi
Campbell - liczyłem na to że wyjdzie w pierwszym składzie... w szedł na parenaście minut miał jedną dobrą sytuacje gdzie dobrze poradził sobie z 3 obrońcami ale przewalił
No i drugi puchar w tym sezonie jest już nasz (pierwszy to ten na torunee

) zaczynamy tak jak w zeszłym sezonie, mam nadzieję iż również skończymy tak jak w tym poprzednim