Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Intel]

Pedro? Zespołowy, ruchliwy i skuteczny boczny napastnik, który swego czasu był istotnym elementem zarówno najlepszego klubu, jak i reprezentacji na świecie. Jasne, że nigdy nie widzieliśmy go bez genialnych partnerów, ale statystycznie w porównaniu do niszczącego w PL Alexisa z czasów jego gry w Barcy bynajmniej nie wymięka. Przy tej cenie nie będę narzekał na wiek (bo pewnie i tak jeszcze 3 lata na najwyższym poziomie byłby w stanie pociągnąć), ale mimo wszystko jest kilka "ale". Po pierwsze: poprzedni sezon miał raczej kiepski, choć z drugiej strony: kto nie grałby kiepsko, dostając do gry jedynie ochłapy po triu MSN? Po drugie: w przeciwieństwie do wspomnianego już Sancheza, nigdy nie miał okazji stać się wiodącą postacią drużyny. Nie wiem, czy byłby w stanie w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu: a skoro z naszych piłkarzy o takim potencjale jeden dopiero urasta do tej roli, jeden zdaje się mimo opaski kapitańskiej mieć z każdym sezonem coraz mniej animuszu, jeden od dwóch lat nie potrafi znaleźć mistrzowskiej formy, a jeden duchem uciekł jesienią ubiegłego roku, a ciałem jakiś tydzień temu - taka cecha byłaby nam wielce przydatna.

A jeżeli, biorąc pod lupę doniesienia prasowe, nie możemy liczyć na tego typu nabytek z zewnątrz, to czy potrzebujemy Pedro? Faktem jest, że na prawym skrzydle przydałaby się nam jakaś dodatkowa opcja, bo skoro zarówno Depay, jak i Young preferują raczej drugą stronę boiska, naturalnie brakuje nam tam szybkości. Z naszym składem mamy jednak kilka innych opcji, które wykorzystywałyby posiadanych zawodników. Fakt jednak, że van Gaal zdradza swoje upodobanie do Younga (chyba, że należy odczytywać to tak, jak wcześniejsze deklaracje o grze 4-3-3 ), sygnalizuje, że o kilku formacjach możemy chyba zapomnieć. 4-2-3-1 z fałszywymi skrzydłowymi? 4-3-3 z bocznymi napastnikami (bodaj jedyne ustawienie, w którym Pedro miałby raczej pewny pierwszy skład)?

Pedro byłby oczywiście wzmocnieniem - tyle że jego obecność wcale nie jest konieczna, bo można byłoby to rozegrać inaczej: w kolejce do składu czekają przecież Herrera, Pereira czy Januzaj. Prędzej przyda nam się bramkarz (chyba, że de Gea jednak pozostanie w klubie), a mile widziany byłby też napastnik, najlepiej mogący też operować w drugiej linii (chyba że spychamy tam Roo, ale to nie może się dobrze skończyć), w tym na prawym skrzydle. Czy Pedro mógłby pełnić taką rolę? Na razie spokojnie będę czekał: a jeżeli tym razem unikniemy kompromitacji w COC, a także na arenie europejskiej, van Gaal będzie miał sporo okazji, by pokazać nam, cóż tam w tym przodzie ułożył.

Jeszcze jedno: środkowy obrońca? Niby nie wygląda to za mocno z tyłu, ale jeżeli marzenie van Gaala o duecie złożonym z prawonożnego i lewonożnego obrońcy ma zostać zrealizowane, nie wiem, kogo moglibyśmy kupić do pary ze Smallingiem, żeby operował lewą nogą - a z drugiej strony, kto dostępny na rynku oferuje jakość wyraźnie lepszą niż Chris. Stąd to chyba dopiero trzeci zakup w kolejce - a skoro tak, to pewnie transferu nie będzie.