Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Southampton FC 2-3 Manchester United (20.09.2015)
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #8
RE: PL: Southampton FC - Manchester United (20.09.2015, 17:00)
Trzeba powiedzieć, że tak naprawdę nie liczy się nic, tylko 3 pkt na bardzo trudnym terenie! Początek meczu tragiczny. Myślałem, że skończy się na pogromie naszej ekipy. Nie było nic, nawet tego słynnego possession nie udawało nam się utrzymywać. Na szczęście powoli było coraz lepiej. Niezła końcówka pierwszej połowy i naprawdę dobra druga. Nie wiem, czy tylko ja odniosłem takie wrażenie, ale IMO nasza gra ruszyła w momencie, gdy zobaczyliśmy bardzo dziwne ustawienie naszego zespołu.

Rojo grał tak naprawdę skrzydłowego, Depay właściwie wchodził na szpicę, Martial tak, jakby czaił się bardziej z prawej. Długo myślałem, co to było i doszedłem do wniosku, że momentami przechodziliśmy na 433 z Roo na szpicy, Martialem na prawej i Matą takim wolnym elektronem bliżej środka. Mega interesujące to było. Momentalnie Matrial znajdywał się na szpicy, Roo głębiej, a prawą frunął Antek. Szczerze? Jestem zachwycony, bo mając tak wszechstronnych grajków, aż się prosi, aby oni byli ciągle w ruchu i się zamieniali pozycjami. Liczę, że nadal będziemy podążać w tym kierunku.

Darmian zajechany jeszcze bardziej. W pierwszej połowie się zastanawiałem, czemu całe prawe skrzydło jest odsłonięte przez długie sekundy i było to notoryczne, nie pojawił się tam chyba ani razu. Szczerze, to myślałem, że to jakieś pojebane zalecenia LVG, ale sądząc po zmianie w przerwie, tak nie było. W tym miejscu kolejny plusik dla Holendra, że się nie pierdoli po raz kolejny i jak ktoś gra poniżej krytyki, to zmienia go w przerwie.

Z meczu na mecz coraz gorszy Blind. Rywalom w PL nie zajęło dużo czasu, aby do maksimum wykorzystywać słabości Holendra. To jak, bez problemu Pelle w pierwszej połowie balansem wysłał go w krzaki i strzelił słupek, to parodia. Oglądając powtórki nie wierzyłem, że tyle czasu mu zabrał obrót... Czekam na Jonesa, jego zdrówko, dojście do formy i bez problemu łyknie Daleya.

Fajny środek pola, mało widoczny, ale efektywny Mata, i taki typowy Depay nam się klaruje. Czyli irytujący, który w jednej sekundzie ma błysk geniuszu i robi bramkę z niczego. Kurwa, ten gość takimi akcjami, jak dziś, czy z PSV pokazuje, jaki on ma kosmiczny potencjał. On powinien gwałcić jednego rywala po drugim, ma tak szybą nogę. Pora zacząć to wykorzystywać.

Nad Rooneyem pastwić się nie będę, bo w sumie i było lepiej, bo był niewidoczny, więc nie miał dużo okazji, aby coś zjebać Big Grin Na deserek, Martial. Gość mi troszkę Saszkę przypomina, nieco podobnie się porusza, świetny technicznie, szybki. Jestem zachwycony jego skutecznością, bo zewsząd było słychać, że to jego największy problem. Co się pobawił przy pierwszej bramce, to poezja Smile

Ogromne propsy również dla DDG, bo bez niego nie było tych 3 pkt. No i kamyczek, a wręcz kamień do ogródka LVG. O co kurwa chodziło z tym wejściem McNaira? Kontuzja Rojo, czegoś nie uchwyciłem? Kurwa, gość wyciągnięty z zamrażalnika na tak trudnym terenie, mało co, a nie stracilibyśmy 3 pkt. Ogromny klops przy drugiej bramce Pelle. Dobrze, że wszystko się tak skończyło.

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-09-2015 20:35 przez RedLucas.)
20-09-2015 20:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
RE: PL: Southampton FC - Manchester United (20.09.2015, 17:00) - RedLucas - 20-09-2015 20:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości