Hubson napisał(a):Przy wyniku 1:3 i jednak naszej przewadze.. no ja np nie spodziewałem się, że Southapmton tak mocno dojdzie do głosu w końcówce i van Gaal pewnie też się nie spodziewał.
No nie wiem Hubson, ja byłem pewny, że z taką grą tylko kwestią czasu jest aż stracimy bramkę i zrobi się nerwówka. Mam na myśli to, że zamiast iść dalej do przodu, szczególnie, że tym klepaniem nie raz sobie robiliśmy dużo miejsca, to nasi podawali do tyłu. A brylował w tym Rooney, który niesamowicie mnie dzisiaj irytował - od momentu kiedy byliśmy na prowadzeniu, wcześniej też co najwyżej przyzwoity występ. Cały czas podawał do tyłu, zwalniał, zamiast podać na skrzydło gdzie było w uj miejsca to on pchał piłkę do tyłu, do Smoły i Kanciastogłowego :| Mam nadzieję, że ta zjebka, którą dostał od Luja dotyczyła właśnie tego.
Wynik oczywiście cieszy, fajny, emocjonujący mecz, ale nasza gra, styl znowu beznadziejny. Najlepiej świadczy o tym statystyka, którą przytoczył Pełka podczas transmisji: kreujemy mniej niż za Moyesa. Dzisiaj tak naprawdę zaczęliśmy grać dopiero po strzeleniu bramki - która nie powinna być uznana. Dopiero wtedy zaczęliśmy spokojniej klepać, coś tam tworzyć, a akcja przy trzeciej bramce to coś co na pewno będziemy wspominać
W następnym ligowym meczu życzę sobie Valencie na prawej obronie i może Herrere za Rooneya (chociaż kapitan jest zdrowy, a wszyscy wiemy jakie panują chore zasady przy ustalaniu składu). Blind zagrał beznadziejnie, znowu był objeżdżany przez przeciwników. Problem w tym, że przy kontuzji Shawa jesteśmy na niego skazani. Czy to na lewej stronie czy w środku. Jones fajny grajek, ale nawet jak wróci to ile pogra? Miesiąc, dwa? I znowu będziemy musieli wrócić do ustawienia z Holendrem w linii defensywy. Imo priorytetem był w te wakacje środkowy obrońca, a my nie ściągnęliśmy nikogo - za to sprzedaliśmy jeszcze Evansa.