Jak spisują się byłe Diabły?

[allfanmu]

Gary Neville. Piłkarz, asystent selekcjonera reprezentacji Anglii, ekspert telewizyjny, pierwszy trener Valencii.

Porozmawiajmy o tym ostatnim etapie kariery zawodowej. Wielokrotnie pisałem już o spotkaniach Garrego na shoutboksie. Od początku mogliście odnieść wrażenie, że są to niezbyt przychylne komentarze dla Neva, ale mnie zdecydowanie bardziej zastanawia co kierowało zarządem Valencii decydując się na Anglika. Myśl szkoleniowa? Jaka? Rozpoznawalność? Tylko w Anglii. Perspektywiczność? Może. Życząc dobrze Anglikowi nie przypuszczałem, że odniesie sukces. W 15 grach odniósł zaledwie 4 zwycięstwa. Wszystkie poza rozgrywkami ligi hiszpańskiej a wczorajszą przegraną z Barceloną sam określił jako "jedno z najgorszych przeżyć w swojej futbolowej karierze".

Nasuwa się pytanie "po co Ci to było Garry?". Zbieranie doświadczenia w solidnej marce to na pewno plus, ale jeżeli tak dalej będzie mu szło, to jego cała reputacja jako mądrego, utalentowanego, perspektywicznego menadżera będzie zrujnowana. Ba, nawet reputacja jako eksperta telewizyjnego będzie gorsza, bo zdecydowanie łatwiej teoretyzować w telewizji niż w praktyce prowadzić zespół tak, aby odnosił przyzwoite wyniki.

Garry zapewne został zatrudniony po to, aby poprawić miejsce Valencii w lidze. Natomiast remisami Garry tego raczej nie osiągnie. Na Mestalla zniecierpliwienie, zaczynają się gwizdy a po wczorajszym blamażu o ile przyszłość już nie jest zadecydowana, to na pewno będzie się decydować w najbliższych dniach.