Zwycięstwo cieszy, z Cityx10, ale jeszcze bardziej smakowałoby gdyby zostało odniesione w jakimś stylu. Tego niestety znowu zabrakło. Zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Zdaje sobie sprawe, ze teraz nie zaczniemy grać lepiej jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale wczoraj było beznadziejnie. My byliśmy beznadziejni, City tragiczne, taka była różnica. City bez celnego strzału na bramke...Naszą gre najlepiej podsumował wczoraj Robak:
Cytat:Oni wyglądają, jakby pierwszy raz grali razem ze sobą. Tam nie ma żadnego zrozumienia, żadnych automatyzmów, nie wiedzą gdzie biegać, nie wiedzą gdzie podawać, a jak się już dowiedzą to i tak nie umieją albo się wywalą
Z chwaleniem Rojo bym się wstrzymał. Wczoraj po prostu nie miał za dużo roboty chociaż miał jedną taką interwencje na wślizgu, która robiła wrażenie. Ogólnie mam co do niego spore nadzieje, może to będzie ten sezon.
Herrera - widać jak wielki błąd popełniał Luj sadzając go na ławce. To jest taki Cleverley ver. 2.0. Tylko go nie zajedźmy, bo chłopak sobie wypruwa flaki w każdym meczu dla tego klubu
Ibra i Pogba zero. Ibra to mam wrażenie, że troche zwątpił w zespół. Dużo gada, ale na boisku tego nie widać. Oby ten mecz dał mu pozytywnego kopa.
Daliśmy ciała w kilku spotkaniach, ale tak naprawdę jesteśmy cały czas w grze na 4 frontach. W LE ogarnęliśmy sytuacje po pierwszej wpadce, w lidze tylko 6 pkt straty do lidera, w LC już ćwierćfinał i całkiem dobre losowanie. BELIEVE!!!