Mistrzostwa Świata 2006

[Pejter]

Holandia 1-0 Serbia i Czarnogóra

Holandia była bądż co bądź faworytem tego spotkania, jednak ja po cichu stawiałem na remis ze względu na bardzo dobrą defensywę Serbów. Zabrakło niestety Vidicia, który pauzował za kartki z eliminacji. Mecz stał na średnim poziomie, Holandia nie grała jakiegoś wyśmienitego futbolu, raczej kontrolowała wydarzenia na boisku po szybko strzelonej bramce. Serbowie nie mogli znaleźć recepty na dobrze dysponowanego van der Sara (skurcze go łapały w drugiej połowie, psiakrew). Ruud zagrał słabo, nie otrzymywał zbyt wielu piłek. Graczem meczu Robben, choć często grał zbyt egoistycznie.

Meksyk 3-1 Iran

Kuba_^^ napisał(a):Tego meczu nie oglądałem, ponieważ nie zapowiadał się na ciekawą rywalizację pomiędzy tymi dwoma reprezentacjami.

To żałuj chłopie, bo według mnie był to jak do tej pory najpiękniejszy mecz na mundialu obok spotkania Argentyny z WKS. Dużo walki, wspaniała dramaturgia, piękne akcje, mimo że nie grały jakieś wielkie gwiazdy. Bardzo ładnie zaprezentowali się piłkarze Iranu, którym ja, przyznam się szvczerze, nie dawałem dużych szans przed tym spotkaniem. Zmieniłem jednak zdanie, po kilkunastu minutach spotkania. Meksyk zagrał dobrze, wygrał dzięki swojemu doświadczeniu i chyba jednak troszkę większym umiejętnościom.

Portugalia 1-0 Angola

Początek bardzo dobry w wykonaniu Portugalczyków. Dość szybko strzelona bramka. W miarę upływu czasu piłkarze Scolariego coraz bardziej się oszczędzali, co wpłynęło na obraz gry, który nie był powalający. Cristiano - nic nadzywczajnego, znowu się "gotował" i dlatego trener go zdjął, mając na uwadze otrzymaną żółtą kartkę.

Australia 3-1 Japania

Tak jak przewidywałem, Australia poradziła sobie z Japonią, choć kosztowało ją to wiele trudu. Widziałem ostatnie 15 minut spotkania, czyli chyba jedne z najciekawszych fragmentów (padły 3 bramki dla "Kangurów"). Wyśmienity występ Cahilla. Brawa dla tego piłkarza oraz Hiddinka, który po raz kolejny pokazuje, jak wielkim jest trenerem.

USA 0-3 Czechy

Widziałem pierwsze 30 i ostatnie 15 minut spotkania. Dużo nie mogę powiedzieć, oprócz tego, że nasi sąsiedzi non stop kontrolowali grę. Szkoda Kollera. Podobały mi się wejścia bocznych obrońców. Zobaczyć tak grających Baszczyńskiego i Żewłakowa w meczu z Niemcami - marzenie...

Włochy 2-0 Ghana

Dobry mecz Włochów, którzy jednak nie dawali z siebie wszystkiego. Bardzo dobry występ Pirlo. Ghana również nie ma się czego wstydzić, walczyła dizelnie, co chwilę oddawała stzały, głółnie z dystansu, które niestety nie zagroziły zbytnio bramce Buffona. Przysypiałem w drugiej połowie, ale nie z nudów, tylko ze zmęczenia