Wspaniały dzień dzisiaj dla polskiego pływania. Gratulacje dla wszystkich reprezentantów Polski, którzy przyczynili się dziś do uszczęśliwienia masy kibiców.
Korzeniowski byl murowanym faworytem i potwierdził swoją klasę, jednak szkoda trochę, że nie poprawił swojego rekordu życiowego. Mało brakowało.
W przypadku Sławka Kuczko liczyłem na medal jakiegokolwiek kruszcu. Polak rozkręcał się ze startu na start w tych ME i zajął pierwsze miejsce w najbardziej odpowiednim momencie, czyli finale, choć było to zasługą nieszczęścia innego zawodnika (dyskwalifikacja).
Baranowska zdobyła już drugi medal na tych mistrzostwach i może uznać swój występ za udany. Ładnie dzisiaj walczyła z Manadou, ale niestety nie udało się. Jednakże, drugie miejsce jest wielkim sukcesem, bo Francuzka jest naprawdę w wyśmienitej formie i wygrywa wszystko, w czym startuje...
... no, może prawie, bo dziś sztafeta jej kraju przegrała z Polkami, a ona sama nie potrafiła odrobić straty do Barzyckiej, mimo że nie była ona zbyt duża
Brawa dla wszystkich dziewczyn. Zaimponowała mi ta 16-latka, nie wiem, jak ma na nazwisko, a nie chce mi się sprawdzać, ale dziewczyna w moim wieku, a zapieprzała, aż miło było patrzeć.