Cristiano Ronaldo

[McLaren]

Mecz z Portsmouth nie był jakiś zachwycający w wykonaniu Portugalczyka, choć niesamowitą sprawą jest to, że zagrać jak na swoją bieżącą formę, dosyć średnio (oceniłbym go na 7.5) i zdobyć dwie bramki. Jest niezastąpionym graczem pierwszego składu i nie rozumiem, dlaczego tak naprawdę nie postawiono na niego przy nagradzaniu Złotą Piłką. Ronaldo nie jest jakimś moim superidolem, nie robię w gacie na jego widok, ale moim zdaniem, jest najlepszym futbolistą na globie. Nie przemawia do mnie Kaka, elegant, który nigdy nie miał błota na swojej koszulce Milanu. Dyrygent, który w zasadzie w tym sezonie w wielkich meczach się nie wykazuje. Owszem, jest wielki, ale popatrzmy. On w Serie A naprawdę nie ma wielkiej roboty, tam gra się przeważnie na stojąco, wymienia parę podań i nagle z niczego strzela gole. Wystarczy, że dostanie raz dobrą piłkę, minie zaspanych obrońców i już jest na ustach całej Italii. Jak to u nich ze wszystkim. Ostatnio z bohatera zrobili chłopca do podawania piłek na meczu Romy, po której padł gol dla rzymian w ostatniej ligowej kolejce. Popularność była na tyle wysoka, że przeprowadzono w nim wywiad, a w nim chłopak stwierdził, że wraz z ojcem są wiernymi fanami Juventusu, a on po prostu robił, co do niego należy. Nagle sprawa ucichła i już nikt w stolicy Włoch nie szepnie nawet nic na jego temat. To daje do myślenia, włosi są ślepo zapatrzeni w swoich futbolistów i działa to nieco dziwnie. Pato obwołano półbogiem po debiucie w lidze, a ostatnio narzekano, że powinien trafić do rezerw, bo nie potrafi wykorzystać sytuacji 1 vs 1. Całe Włochy, jedynie mnie martwi, że Francuzi też dostrzegli w zasadzie tylko jego, zapominając o tym czego dokonywał w tamtym sezonie Cris, wygrywając nam chociażby mecz z Fulham na Craven Cottage.