Nasza gra przed stratą bramki nie była zła, ale też nie była dobra. Za to po stracie gola była bardzo dobra. Wspaniały mecz Manchesteru, który dostarczył mi niesamowitych emocji.
Warto zaznaczyć, że wszystkie trzy bramki zdobyliśmy głową

Dodam także, iż w tym spotkaniu można było zobaczyć, jak dobrze mamy opracowane stałe fragmenty gry. W rolach głównych Vidic i Saha - raz jeden blokuje, drugi strzela, za drugim razem odwrotnie. Super! Widać dużą pracę wykonaną na treningu.
Cieszę się również z tego, iż był to dobry występ Carricka; może nie olśniewający, ale dobry. Mam nadzieję, że poniżej tego poziomu nie będzie nigdy schodził, a wierzę, że jeszcze o wiele bardziej poprawi swoją grę. Potencjał na pewno ma, tylko w MU na razie nie do końca go pokazuje.
W ekipie Benfiki najlepiej zagrał Simao. Wypracował bramkęl, kilka groźnych akcji prawą stroną boiska. Ani Evra, ani Heinze sobie z nim nie radzili. Jak słusznie zauważył jednak Gmoch - w meczu z Polską sobie nie pograł, hehe (jak ja kocham ten jego śmiech :lol: ).
Brawo Diabły za wolę walki i zaprezentowanie kawału dobrej piłki. Czekamy na losowanie