Moim zdaniem, przez wielu pomijanym, a dość udanym transferem było sprowadzenie Quintona Fortune'a. Mówcie co chcecie - nigdy nie był graczem pierwszoplanowym, wybitnym, ale swoje zadania wypełniał poprawnie. Podobnie w tej chwili wygląda John O'Shea, Darren Fletcher czy choćby Wes Brown, w pewien sposób.
Tacy gracze także są potrzebni i bez nich wielu meczy byśmy nie wygrali
Szeroka ławka to podstawa.
Poza tym wiadomo - najlepsze transfery to znane nazwiska, które były kojarzone z United.
Cantona, Keane, Ferdinand, Rooney, Schmeichel, RvN.
Ale także znane nazwiska zawodziły - Veron, Cruyff(? tak sie pisze?), Barthez (mimo wszystko).