Gracek_11
Senior Member
   
Liczba postów: 703
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
|
Spotkanie rewanzowe nie będzie wcale takie łatwe. Z wyniku wywalczonego na Stadio Olimpico możemy być szczęśliwi, bo przy tak układającym się spotkaniu to dla nas najmniejszy rezultat. Mecz rewanżowy już we wtorek, więc trzeba będzie szybko się pozbierać w sobotę na Fratton Park. Wiadomo, że Roma gra dobrze na wyjazdach i postawią nam cieżkie warunki.
Wczoraj sytuacja ułożyła sie nie po naszej myśli głownie ze względu na "czerwień" Scholesa. Co tu dużo gadać: Roma przycisnęła na początku, ale z czasem Diabły zaczęły lepiej operować piłką przez dłuższy okres gry. Mogłoby to przypominać spotkanie z Lille, ale co by było gdyby...
Rzymianie rzucili się na nas i ostatecznie zdobyli tego gola "do szatni". Miałem wrażenie, że O'Shea zbyt łatwo daje się oszukiwać Manciniemu. Gracz gospodarzy robił z naszym obrońcom co chciał. Podopieczni Spallettiego oddali mnóstwo strzałów na bramkę i całe szczęście, że w dobrej dyspozycji był Edvin. Trafienie Rooneya chyba za bardzo ucieszyło zawodników, bo zapomnieli o tyłach. 1:1 to byłby lepszy rezultat grając dłuższą część meczu w 10 niż 2:1. Ale stało się jak stało i później nie mieliśmy już praktycznie nic do strzelenia. Szkoda, szkoda tego meczu, ale nie ma co rozpaczać, bo np. takie PSV czy nawet Chelsea są w dużo gorszej sytuacji przed rewanżem niż my.
Come on Red Devils!!!
Potêga, która nie zginie... MANCHESTER UNITED...
...aż po życia kres!
|
|
05-04-2007 08:38 |
|