Miko napisał(a):Fakt, kadra mu się posypała ale czy on jest winien temu, żepolscy piłkarze grzeją dupy w swoich klubach.
Nikt mu nie karze powoływać tych co grzeją ławy. Kto mu bronił powołać Wichniarka. Można by było wtedy zagrać Arturem z przodu, a Piszczkiem na lewej stronie pomocy. Ale nie, bo Wichniarek nie pasuje do koncepcji :lol: Trzymajcie mnie bo pierdolnę z tą koncepcją. Ta kadra nie ma od jakiegoś czasu, żadnej koncepcji, żadnego stylu, więc Panie Benhałerze takie teksty se Pan w dupę wsadź.
Więc koncepcja jest taka, że na lewej stronie gra chujowy Krzynówek, który w swoim słowniku nie ma pojęcia regularne granie co tydzień w zespole, zamiast takiego Piszczka. W ataku zamiast zagrać albo Wichniarkiem bądź Jeleniem, a najlepiej oboma, bo 4-5-1 jest ciulowate, to gramy Pizdkiem.
I teraz znowu czytam w PS, że zmiany konsultował z Hoek'iem (tak, tak z tym co trenuje bramkarzy), a Ulatowski znowu był tym wrzodem na dupie(jak poprzednicy), który wsadza nos w niej swoje sprawy. To ma być to przygotowanie swojego naturalnego następcy na selekcjonera kadry? To ja już się boję, co to będzie jak Ulatowski kiedy tą kadrę przejmie.
Atmosfera w reprezentacji, jaka jest, każdy wie(co prawda tylko z wywiadów, ale to wystarcza, żeby stwierdzić, że to nie jest 'rodzina'). Każdy polski trener by normalnie został wyjebany na zbity pysk ze stanowiska selekcjonera, ale Leoś ma potężny kontrakt i tak:
a. Sam nie zrezygnuje bo po co? Żeby się pozbawić dużych pieniędzy z odszkodowania.
b. PZPN musiałby wypłacić mu tą kasę, co pewnie Misiowi nie bardzo się podoba. Do tego znowu trzeba by było, następcy płacić kolejne miliony złotych za sprawowana funkcję, co mogłoby nadszarpnąć budżet związku, więc też nie bardzo.
Życzę kadrze jak najlepiej, choć szczerze jej losy nie spędza mi snu z powiek. Czy trenerem będzie Benhałer czy Kasperczak, wszystko mi jedno, ja w każdym razie nie patrze na Holendra przez pryzmat 3 tytułów z Realem, ani wygranej z Portugalią, tylko tych 2 lat z kadrą. Przez rok piął się do góry, teraz od roku wszystko się pierdoli w tej reprezentacji. Ja mu tego gościa Lindemana czy jak mu tam, nie wybrałem, żeby przygotował naszych motorycznie do ME, ja mu też nie kazałem wystawić Jopa z Austrią, ani nie kazałem pieprzyć że zabiegamy Szwabów. Za takie sprawy odpowiedzialny jest on. I czemu mamy go nie rozliczać tak surowo jak Janasa? Grali ładniej, ale ugrali mniej niż za Janasa.
Tak to chaotycznie trochę napisałem, ale myślę, ze skumacie sens :lol:
Eliminacje MŚ 2010
