CC: Manchester United 0-2 Coventry City (26.09.2007)

[Ciampel]

Tragedii nie ma, bo w całej hierarchii rozgrywek pod względem prestiżu Carling Cup plasuje się na ostatniej pozycji. Sam Fergie był bardzo rozczarowany, ale przyznał też, że Coventry miało tzw. "dzień konia", w końcu w weekend dostali srogie baty i nie zanosiło się, by w przeciągu kilku dób doznali takiej metamorfozy.

Ale taki rozwój wypadków oczywiście mocno ogranicza liczbę szans Kuszczaka czy innych rezerwowych. Teraz pozostaje wypożyczenie np. do Belgii albo cierpliwość i zaakceptowanie bycia w drugim "garniturze" UNITED. Zawiedli Anderson i Nani, bo to oni powinni ciągnąć naszą grę pod nieobecność innych wielkich nazwisk, ale proponuję dać im jeszcze trochę czasu. Będzie z nich spory pożytek. Nie od razu Rzym zbudowano...

Także żadnej załamki, po prostu wylejmy w ten puchar. Jeśli nie rozumiecie mojego toku myślenia, to po jutrzejszym (oby wygranym) starciu z Birmingham coś wam zacznie świtać na ten temat