|
Kółko wzajemnej adoracji
|
Olis
Senior Member ![]() ![]() ![]() ![]() Liczba postów: 297 Dołączył: Feb 2008 Reputacja: 0 |
|
||
| 06-03-2008 21:45 |
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości



No i potem zmienił mi się sen i organizowaliśmy jakiś zjazd ludzi z forum. I była impreza w przyczepie kempingowej ( ale ona była jakaś taka wielka w środku ;p ). No i jest zabawa, ogólnie spoko, tam był ring0, Tmssn, Ryjek chyba, Czaplak, radzio, Kula, i jeszcze pełno wiary i jakimś cudem wiedziałam kim jesteście, chociaż was przecież na oczy nie widziałam. No i w pewnym momencie do tej przyczepy weszła policja i mówią, że my tu mamy jakieś zioło, czy jakieś tam narkotyki. I weszli, rozglądają się, a tam Tmssn siedział z takimi wieeeelkimi zielonymi dredami na głowie, one leżały na pododze za nim, takie były długie i policja mówi, że to na pewno on ma zioło. I wzięli go pod pachy, a te dredy za nim tak się ciągnęły... <hahaha> Nie no, nie mogę... :lol: I oni już wychodzą i nagle pojawia się Czaplak. A Czaplak to już zupełnie jak kosmita: była taki strasznie wysoki, chudy, ale miał też bardzo szerokie bary i takie włosy brązowe obcięte jak mnich i taką koszulkę w zielono-białe paski <hahaha> I jak wleciał to mówi, że on tutaj się nami opiekuje, i co to w ogóle znaczy, że biorą Tomassena jak nie mają dowodów, a wtedy ring0 krzyknął z daleka gdzieś, że "Jak to nie mają dowodów, przecież wszyscy wiedzą, że Tmssn jara zioło". :lol: I wtedy mi się urwał sen. Ale jak się obudziałm to lałam ze śmiechu przez pól godziny. <hahaha>

