WoLaK napisał(a):Pewnie zwyciężamy i nie musimy martwić się o żaden rewanż,a to najważniejsze.W moich oczach najlepiej zaprezentowali się Criss,Wazza,Park,Anderson,Giggs oraz Vida.Dało się zauważyć to coś po wejściu Ronneya Od razu gra inaczej wyglądała.
Muszę się wypowiedzie, bo jak nie to pęknę

Pewnie zwyciezamy???? Oglądałeś mecz wogóle?? Aston Villa momentami tak nas cisnęła, że to wyglądało jak by oni byli na 2 miejscu w tabeli. Bardzo nudny i rozczarowujący mecz do bramki Ronaldo. Dawno nie widziałem tak słabego spotkania w wykonaniu Carricka i Andersona.
Zdecydowanie to spotkanie dzisiaj wygrało dla nas 3 graczy: Vidic (ubabrany jak prosie walczył o każdą piłkę i nie oddawał nawet centymetra bez walki) Ronaldo i Rooney.
Reszta naprawdę przeciętnie. Carrick i Anderson bardzo, bardzo słabo... no i Park też zasysał dzisiaj niemożebnie.
Żeby nikt nie powiedział, że się doczepiam to podam konkretne sytacje:
Carrick masa strat, niecelne podania i wogóle brak zrozumienia z partnerami w tym spotkaniu, jakieś w 2 połowie wybicie na róg dla przeciwnika... co to ma byc?
Anderson podobnie jak Carrick, masa niecelnych podań, a juz zgranie na lewe skrzydło w 2 połowie do nikogo właściwie pokazało, że Anderson powinien sobie przemyślec to spotkanie. Strzał właściwie na bramkę w 2 połowie z dystansy też pozostawiał bardzo wiele do życzenia, decyzja dobra, wykonanie...
Park niestety też mnie zawiódł, nie było tej energii i zwinności co zazwyczaj.
Rooney wchodzi na plac gry i zaczynamy coś grac sensowniejszego i Ronaldo też wreszcie ma komu zagrac z przodu, żeby nie było straty.
Mecz bardzo słaby ogólnie i wynik nie ukazuje jakie męczarnie można było oglądac. Bardzo wolni nasi gracze byli i oddali sporo pola przeciwnikowi swoimi czesto bardzo irytującymi żeby nie nazwa głupimi stratami piłki.