No no no to ja teraz cos od siebie napisze
Na wstepie chcialem napisac, ze balem sie, ze Ferguson ustawi strasznie defensywnie ekipe od I minut i stalo sie. Do 26 min nie mielismy zadnej konkretnej akcji podbramkowej a w ataku UNITED pozycyjnym jak i kontrataku brali udzial Giggsy, Roo, Ronaldo i Tevez co powodzenia przyniesc nie moglo przy 7 zawodnikach Spurs.
Stracilismy pierwsi gola, strzelcem Robbie Keane a winowajcą przede wszystkim Evra ktory mial dzis slaby dzien, ale takze Brown na spole z Ferdinandem ( nie ma znaczenia kto kogo kryje w tej sytuacji, jesli boczny schodzi do srodka i wpuszcza pilke wzdluz linii kazdy srodkowy ma byc uwazny, a Rio do konca z Brownem nie byl ).
W I polowie najbardziej wyrozniali sie Rooney i Giggs, momentami Tevez ktory ladnie wywalczyl kilka pilek + bramka bardzo ladna. Carrick i Hargreaves tez swietnie w srodku, Ronaldo tak jakos ospale. Oczywiscie O'Shea slabo co pisac nie trzeba ( od pazdziernika jestem zwolennikiem jego odejscia, argument, ze wychowanek ktory zgadza sie na lawke i pasuje mu to oraz ladnie xagrzewa UNITED w szatni nie przekonuje mnie, przykro mi . ).
Spurs od 30 min rzadko atakowalo, ale jak juz weszli w nasze pole karne to bylo goraco, Jenas ( Capello musi go powolac na Szwajcarie ) oraz Berbatov grali swietne zawody, Keane wiecej pyskowki niz gry, ale na +.
W drugiej polowie zdecydowanie przycisnelismy Spurs, ale nasze akcje byly nadal takie nieswoje, brak dokladnych strzalow na bramke. W 61 min pierwszy rzut wolny dla naa, dopiero...
Co do reki Dawsona, na pewno nie bylo ona specjalna, zdecydowanie chcial ja wybic glowa, no a reka niestety odbil co sie czesto zdarza w pilce ( sam kiedys zrobil podobny blad w druzynie juniorskiej ). Ronaldo karnego wykorzystal w swoim stylu i tego brakowalo z WHU, spojrzenia w dol na trawe, skupienia sie, i strzalu. Widac bylo, ze Cerny nie analizowal gry Ronaldo przed meczem, Cris 80 % karnych strzela w jedno i to samo miejsce, w jeden i taki sam sposon
W 83 min mielismy slupek, a Brown mogl sie wpisac na liste strzelcow Spurs, dopisalo nam szczescie
Lekko wymeczone zwyciestwo UNITED, ale cieszy, bo przeciwnik nie byle kto, a na dodatek przegrywalismy. Ciezko mi wskazac zawodnika meczu, mysle, ze na 1 miejscu postawilbym Rooney'a, Ronaldo, Tevez'a i Carricka. Najgprzej rzecz jasna O'Shea
UNITED WE STAND