Skull napisał(a):Evra zawalił na spółe z Brownem przy bramce Keane,do tego często zostawiał puste pole,a Lennon był dzis bardzo groźny,to samo Jenas,nikt go nie atakował,Evra w ofensywie dobrze (II połowa) ale mało wracał by wspomoc kolegów,w tym sezonie prezentował równą i dobrą forme,a dzisiaj nieco ospały.
Jasne, zawalił przy bramce jakby nie bylo, ja nie uwazam wcale, ze jego zawody byly mistrzowsko wysmienite, jednak jakby spojrzec na mecz Evry a John'a ( juz pomijajac ten blad przy bramce ) to wszystkie plusy schoda na strone Patrice'a bo John przy pilce to stracona pilka albo niedokladnie podana, juz nie wspomne o sytuacji z 70 min kiedy O'Shea zle nawet wyrzucil rzut z autu ( niedokladnie rzucil bodajze w strone Rooney'a ) a pozniej juz mu nawet Ronaldo nie pozwolil wyrzucic. Coz, mozecie bronic i uwazac John'a za zawodnika ktory dzis zagral solidnie, dla mnie dzis zagral kolejne zawody po ktorych pokazal, ze miejsce w UNITED jest tylko dlatego, ze zgadza sie na siedzenie na lawce i kocha UNITED kiedy to wielokrotnie powtarza.
Zgodze sie, ze byl blad Evry.
PS. Skull przestan poruszac temat o Tevezie...